Get Adobe Flash player

Odwiedziło nas:

640387
Dzisiaj
Łącznie
23
640387
Data: 2024-03-29

Wzruszająca opowieść uczennicy klasy VII z okazji nadchodzącego Dnia Wszystkich Świętych.

„Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą"- nad tymi słowami zastanawiamy się zazwyczaj dopiero wtedy, kiedy zdajemy sobie sprawę, że tracimy kogoś bliskiego na zawsze, najczęściej z powodu śmierci. Zauważamy wtedy wiele rzeczy, na które wcześniej nie zwracaliśmy nawet uwagi. Żałujemy, że czasami pojawiały się między nami, a osobami już nie żyjącymi na tym świecie, chociażby małe kłótnie, że nie poświęcaliśmy tym osobom wystarczająco dużo czasu, że nie zrobiliśmy sobie z nimi nawet tych ,,nic nie znaczących" zdjęć, aby później wspominać te cudowne chwile w ich gronie. Takim przykładem jestem ja i kilka osób z mojej rodziny. W przeciągu roku moje życie zmieniło się nieodwracalnie. Wszystkie doczesne sprawy ustąpiły miejsca dramatycznym wydarzeniom. Odeszło ode mnie na zawsze wiele osób, ale przedstawię wam wyłącznie dwie sytuacje. Najpierw choroba mojej babci - gdy lekarze dawali jej bardzo mało szans na przeżycie, byłam załamana. Rozżalenie naprzemiennie łączyło się z poczuciem zwątpienia, niekiedy nadzieja wypierała zwątpienie. To był straszny cios, prosto w serce, lecz ona jest dalej ze mną, ciągle walczy. Mimo tego, że wiem, iż to schorzenie jest nieuleczalne, to ulga, jaką przeżyłam po tym, jak babcia obudziła się ze śpiączki, była nie do opisania. Ta silna kobieta jest bowiem taką moją drugą mamą. Póki nie była na skraju pomiędzy chorobą, a śmiercią, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo ją kocham. Lepiej jest powiedzieć danej osobie, co się do niej czuje, nim będzie za późno. Nigdy nie wiemy, kiedy odejdziemy od naszych bliskich, bądź oni od nas. Druga sytuacja związana ze stratą bliskiej osoby wiąże się z moją ciocią. Zauważyłam, że całkiem inaczej przeżywa się śmierć osoby starszej, niż człowieka młodego lub takiego, z którym mamy nieustanny kontakt. Gdy dowiedziałam się, że Oliwii już z nami nie ma, po prostu „zastygłam”. Od razu przypomniały mi się wspaniałe, spędzone z nią chwile. Tak naprawdę to ona nauczyła mnie kreatywności, akceptacji siebie, określania swoich celów. Była przy mnie zawsze, kiedy jej potrzebowałam. Była i jest moją inspiracją. Pomimo siedmioletniej różnicy wiekowej, prawie tego nie czułyśmy i byłyśmy dla siebie jak siostry. Wyobraźcie sobie utratę tak młodej i bliskiej osoby. Nadal nie mogę tego pojąć. Nie potrafię się pozbierać pomimo tego, że nie okazuję tego przy innych. Po prostu nie lubię rozgłosu. Pisząc te słowa, chcę przekazać każdemu, kto tylko to zrozumie, że śmierć jest jak wiatr. Nie możemy się domyślić, kiedy nadejdzie. Szanujcie więc siebie, wszyscy nawzajem. Ksiądz Twardowski zawarł w swoich utworach pewne tezy, które dają dużo do myślenia. Przekonuje nas, że jeśli ktoś umrze, to oczywiście zostaną jego ubrania, dom, majątek, samochód... Ale tej osoby już nie będzie. Dzisiejszy świat jest pełen różnego rodzaju katastrof, wszędzie czyha na nas śmierć. Dlatego nie bójcie się wyznawać swoich uczuć, bo kiedyś może być za późno. Nie obawiajcie się miłości. Czasu jest mało, wiec ,,śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą”.

                                                                     Wiktoria z kl. VII

E-DZIENNIK

DZIENNIK

GMINA ŁUKÓW

MENU TYGODNIA 

DZWONKI

Dzwonki

sowa

  1. 800 – 845
  2. 850 – 935
  3. 945 - 1030
  4. 1040 – 1125
  5. 1135 – 1220
  6. 1230 – 1315
  7. 1320 -1405
  8. 1410 -1455

 

1. 800 - 845

2. 850 – 935

3. 940 – 1025

4. 1035- 1120

5. 1135 – 1220

6. 1225 – 1310

7. 1315 – 1400

8. 1405 - 1450

SCRATCH

kotek

baner2R1C1baner2R1C2baner2R1C3